Koło PZW DOLSK

Niesamowita porażka faworytów. Nowa woda, nowe warunki, brak pewnych stanowisk, wszystko to nieźle zamieszało w klasyfikacji o tytuł Mistrza Koła. Faworyci po prostu nie istnieli. Dziesiąte miejsce kolegi Grylewicza, siódme kolegi Szczęsnego czy dwunaste kolegi Szulca to po prostu porażka. Ale możemy się nie łudzić, drugi raz nam takiego prezentu nie zrobią i na pewno wyciągną wnioski z tej porażki. O wyniku decydowały leszcze, lecz nie wszędzie się ona pokazały. Łowisko Cichowo jest wodą bardzo ciekawą, głęboka i bardzo czysta woda to niezła odskocznia od płytkich i zamulonych zbiorników retencyjnych. Wspólnie z Kołem Gostyń które jest gospodarzem tej wody odtworzyliśmy około 60 stanowisk i myślę że jeszcze nie raz spotkamy się na tej wodzie.

Największa ryba zawodów Leszcz o wadze 300 gram została złowiona przez kolege Arkadiusza Pazołe.

W klasyfikacji o tytuł Mistrza Koła